Radni PO, PiS i LPR złamali kręgosłup budżetu Legnicy na 2010 rok Złamali też prawne procedury jego uchwalania
31.12.2009
(Z konferencji prasowej Prezydenta Legnicy)
Konferencja prasowa Prezydenta Tadeusza Krzakowskiego (30 grudnia br.) była poświęcona głównie uchwalonemu na sesji Rady Miejskiej 28 grudnia br. budżetowi Legnicy na rok 2010. Wówczas to głosami 16 radnych PO, PiS i LPR przyjęta została uchwała budżetowa. Radni lewicy i Komitetu Wyborczego Wyborców T. Krzakowskiego na znak protestu nie wzięli udziału w głosowaniu, argumentując taką decyzję szkodliwymi dla miasta zmianami, dokonanymi w projekcie budżetu przedstawionym radzie przez Prezydenta. Zmian tych dokonała Komisja Budżetu i Finansów RM w trakcie trwania sesji, wprowadzając swój wniosek do projektu i przegłosowując uchwałę bez dyskusji, wystąpień klubowych i ustosunkowania się doń Prezydenta Legnicy. Ugrupowania prawicowe, posiadające arytmetyczną większość w radzie, uznały, że mogą postąpić, jak chcą.
Wprowadzone do budżetu zmiany polegały na wycięciu części zaplanowanych wydatków, między innymi na działalność Legnickiego Centrum Kultury, Ośrodka Sportu i Rekreacji, na bieżące utrzymanie dróg, remonty zabytków, informatyzację Urzędu, komunikację społeczną i promocję miasta. Łącznie pomniejszenia wyniosły ponad 5 mln zł. Uzyskane w ten sposób środki radni przenieśli na inne cele.
- Przedstawiłem radzie projekt budżetu prorozwojowego, odpowiedzialnego i realistycznego – mówił Prezydent Krzakowski. - Tymczasem upolityczniona do nieznanych wcześniej rozmiarów opozycja „wrzuciła” do budżetu zadania pozorowane, przypadkowe, których realizacja przez wzgląd na przeznaczenie zbyt niskich kwot nie jest możliwa. Wprowadzone pomysły inwestycyjne są niekompetentne, nikt ich nie konsultował z fachowcami, ze służbami inwestycyjnymi i finansowymi.
- Radni złamali kręgosłup budżetowi – kontynuował Prezydent Legnicy. – Złamali też prawne zasady obowiązujące na mocy uchwały Rady Miejskiej z 26 czerwca 2006 roku „w sprawie procedury uchwalania budżetu miasta Legnicy oraz rodzaju i szczegółowości materiałów informacyjnych towarzyszących uchwalaniu budżetu”.
Uchwała ta stanowi w par. 7, że Prezydent Miasta po otrzymaniu od Przewodniczącego Rady Miejskiej opinii i wniosków Komisji Budżetu i Finansów w terminie do 7 dni przedkłada Radzie ostateczny projekt uchwały budżetowej, czyli autopoprawkę z ewentualnie uwzględnionymi wnioskami Komisji. Tymczasem kolejny już raz w tej kadencji Rada zaskakuje wnioskami składanymi podczas trwania sesji budżetowej. Prezydent nie miał żadnych możliwości odniesienia się do tych wniosków.
- Służby prawne i finansowe analizują zaistniała sytuację. Zdecydujemy, czy wnieść skargę do Regionalnej Izby Obrachunkowej na uchwalenie budżetu z naruszeniem prawa – stwierdził Tadeusz Krzakowski. Dodał, że ostatnie działania radnych przyspieszyły jego decyzję o ponownym kandydowaniu na stanowisko Prezydenta Miasta. - Muszę przeciwstawić się partyjniactwu w Legnicy, cynicznemu lekceważeniu interesów i potrzeb mieszkańców. Oczekiwania legniczan nie mają kolorów partyjnych. Będę prowadził dialog ze wszystkimi, którzy dążą do zaspokojenia tych oczekiwań.
- Opozycyjni radni, drastycznie zmniejszając o ok. miliona złotych nakłady na bieżące utrzymanie dróg, uniemożliwiają należyte sprzątanie ulic, usuwanie pozimowych zniszczeń, naprawy i remonty, działanie sygnalizacji świetlnej i kanalizacji, chcą, żeby miasto było brudne i zaniedbane. Na to liczą w roku wyborczym radni PO, PiS i LPR - stwierdziła Zastępca Prezydenta Jadwiga Zienkiewicz. Wiceprezydent Ryszard Białek powiedział, że o ok. 1,5 mln złotych uszczuplone zostały nakłady na przygotowywanie do sprzedaży mieszkań, lokali i działek. To z pewnością zaszkodzi potrzebom i interesom legniczan, ograniczając możliwości np. kupna mieszkań.
- Ucierpi legnicka kultura, na którą nakłady również drastycznie ograniczono – dodała Zastępca Prezydenta Dorota Purgal. – Będzie znacznie mniej ważnych, darmowych i przeznaczonych dla mieszkańców imprez. Zabraknie pieniędzy na działanie Legnickiej Orkiestry Symfonicznej i Orkiestry Dętej, na konkurs „Młody Paganini”, na Dni Legnicy. Pod znakiem zapytania stoją tak lubiane i popularne imprezy, jak Turniej Kowali czy Imieniny ulicy Najświętszej Marii Panny. Opozycji zapewne chodziło o efekt polityczno-wyborczy, czyli sprowadzenie w przyszłym roku miasta do pozycji prowincjonalnej i uniemożliwienie mieszkańcom dostępu do kultury.
Zgodnie z przyjętym przez radnych prawicy budżetem nie będzie remontowana Zielona Komnata w Zamku Piastowskim, spowolni się remont Akademii Rycerskiej, pod znakiem zapytania stanęła organizacja w mieście Pucharu Świata w Łucznictwie i obchodów 770 rocznicy Bitwy pod Legnicą.
Likwidując całkowicie w strukturze budżetu pozycje „Promocja miasta” oraz „Komunikacja społeczna”, radni PO, PiS i LPR uniemożliwili realizację przygotowanej przez agencję Eskadra strategii promocji Legnicy, odmówili mieszkańcom m. in. prawa do korzystania z wydawanego od lat comiesięcznego informatora o wydarzeniach kulturalnych i sportowych, do plansz informacyjnych na przystankach autobusowych, do kalendarza miejskiego, oglądania wystaw plenerowych czy zapoznawania się z budżetowymi dochodami i wydatkami z przygotowywanej każdego roku, bezpłatnej broszury budżetowej. Konia z rzędem temu, kto wskaże inne stutysięczne miasto w Polsce pozbawione całkowicie środków promocyjnych.
Konferencja prasowa Prezydenta Tadeusza Krzakowskiego (30 grudnia br.) była poświęcona głównie uchwalonemu na sesji Rady Miejskiej 28 grudnia br. budżetowi Legnicy na rok 2010. Wówczas to głosami 16 radnych PO, PiS i LPR przyjęta została uchwała budżetowa. Radni lewicy i Komitetu Wyborczego Wyborców T. Krzakowskiego na znak protestu nie wzięli udziału w głosowaniu, argumentując taką decyzję szkodliwymi dla miasta zmianami, dokonanymi w projekcie budżetu przedstawionym radzie przez Prezydenta. Zmian tych dokonała Komisja Budżetu i Finansów RM w trakcie trwania sesji, wprowadzając swój wniosek do projektu i przegłosowując uchwałę bez dyskusji, wystąpień klubowych i ustosunkowania się doń Prezydenta Legnicy. Ugrupowania prawicowe, posiadające arytmetyczną większość w radzie, uznały, że mogą postąpić, jak chcą.
Wprowadzone do budżetu zmiany polegały na wycięciu części zaplanowanych wydatków, między innymi na działalność Legnickiego Centrum Kultury, Ośrodka Sportu i Rekreacji, na bieżące utrzymanie dróg, remonty zabytków, informatyzację Urzędu, komunikację społeczną i promocję miasta. Łącznie pomniejszenia wyniosły ponad 5 mln zł. Uzyskane w ten sposób środki radni przenieśli na inne cele.
- Przedstawiłem radzie projekt budżetu prorozwojowego, odpowiedzialnego i realistycznego – mówił Prezydent Krzakowski. - Tymczasem upolityczniona do nieznanych wcześniej rozmiarów opozycja „wrzuciła” do budżetu zadania pozorowane, przypadkowe, których realizacja przez wzgląd na przeznaczenie zbyt niskich kwot nie jest możliwa. Wprowadzone pomysły inwestycyjne są niekompetentne, nikt ich nie konsultował z fachowcami, ze służbami inwestycyjnymi i finansowymi.
- Radni złamali kręgosłup budżetowi – kontynuował Prezydent Legnicy. – Złamali też prawne zasady obowiązujące na mocy uchwały Rady Miejskiej z 26 czerwca 2006 roku „w sprawie procedury uchwalania budżetu miasta Legnicy oraz rodzaju i szczegółowości materiałów informacyjnych towarzyszących uchwalaniu budżetu”.
Uchwała ta stanowi w par. 7, że Prezydent Miasta po otrzymaniu od Przewodniczącego Rady Miejskiej opinii i wniosków Komisji Budżetu i Finansów w terminie do 7 dni przedkłada Radzie ostateczny projekt uchwały budżetowej, czyli autopoprawkę z ewentualnie uwzględnionymi wnioskami Komisji. Tymczasem kolejny już raz w tej kadencji Rada zaskakuje wnioskami składanymi podczas trwania sesji budżetowej. Prezydent nie miał żadnych możliwości odniesienia się do tych wniosków.
- Służby prawne i finansowe analizują zaistniała sytuację. Zdecydujemy, czy wnieść skargę do Regionalnej Izby Obrachunkowej na uchwalenie budżetu z naruszeniem prawa – stwierdził Tadeusz Krzakowski. Dodał, że ostatnie działania radnych przyspieszyły jego decyzję o ponownym kandydowaniu na stanowisko Prezydenta Miasta. - Muszę przeciwstawić się partyjniactwu w Legnicy, cynicznemu lekceważeniu interesów i potrzeb mieszkańców. Oczekiwania legniczan nie mają kolorów partyjnych. Będę prowadził dialog ze wszystkimi, którzy dążą do zaspokojenia tych oczekiwań.
- Opozycyjni radni, drastycznie zmniejszając o ok. miliona złotych nakłady na bieżące utrzymanie dróg, uniemożliwiają należyte sprzątanie ulic, usuwanie pozimowych zniszczeń, naprawy i remonty, działanie sygnalizacji świetlnej i kanalizacji, chcą, żeby miasto było brudne i zaniedbane. Na to liczą w roku wyborczym radni PO, PiS i LPR - stwierdziła Zastępca Prezydenta Jadwiga Zienkiewicz. Wiceprezydent Ryszard Białek powiedział, że o ok. 1,5 mln złotych uszczuplone zostały nakłady na przygotowywanie do sprzedaży mieszkań, lokali i działek. To z pewnością zaszkodzi potrzebom i interesom legniczan, ograniczając możliwości np. kupna mieszkań.
- Ucierpi legnicka kultura, na którą nakłady również drastycznie ograniczono – dodała Zastępca Prezydenta Dorota Purgal. – Będzie znacznie mniej ważnych, darmowych i przeznaczonych dla mieszkańców imprez. Zabraknie pieniędzy na działanie Legnickiej Orkiestry Symfonicznej i Orkiestry Dętej, na konkurs „Młody Paganini”, na Dni Legnicy. Pod znakiem zapytania stoją tak lubiane i popularne imprezy, jak Turniej Kowali czy Imieniny ulicy Najświętszej Marii Panny. Opozycji zapewne chodziło o efekt polityczno-wyborczy, czyli sprowadzenie w przyszłym roku miasta do pozycji prowincjonalnej i uniemożliwienie mieszkańcom dostępu do kultury.
Zgodnie z przyjętym przez radnych prawicy budżetem nie będzie remontowana Zielona Komnata w Zamku Piastowskim, spowolni się remont Akademii Rycerskiej, pod znakiem zapytania stanęła organizacja w mieście Pucharu Świata w Łucznictwie i obchodów 770 rocznicy Bitwy pod Legnicą.
Likwidując całkowicie w strukturze budżetu pozycje „Promocja miasta” oraz „Komunikacja społeczna”, radni PO, PiS i LPR uniemożliwili realizację przygotowanej przez agencję Eskadra strategii promocji Legnicy, odmówili mieszkańcom m. in. prawa do korzystania z wydawanego od lat comiesięcznego informatora o wydarzeniach kulturalnych i sportowych, do plansz informacyjnych na przystankach autobusowych, do kalendarza miejskiego, oglądania wystaw plenerowych czy zapoznawania się z budżetowymi dochodami i wydatkami z przygotowywanej każdego roku, bezpłatnej broszury budżetowej. Konia z rzędem temu, kto wskaże inne stutysięczne miasto w Polsce pozbawione całkowicie środków promocyjnych.
Opublikował: admin_l |
Dodano: 31.12.2009 |
Wyświetleń: 352
