Ależ one pachną …
Rozkwitły legnickie magnolie. Zapach tych kwitnących drzew pamiętają nawet najstarsi legniczanie. Jest on też miłym wspomnieniem dla odwiedzających nasze miasto turystów...
- Zrobiło mi się ciepło pod sercem. Mój skwer, moja magnolia, mój świat lat szczęśliwych, dawno minionych – skomentowała jedna z mieszkanek na fanpeagu Legnicy, gdzie wspomnieliśmy o kwitnących magnoliach.
Wśród wielu mieszkańców ich zapach budzi wspomnienia. Nawet najstarsi mieszkańcy mają wrażenie, że te wyjątkowo strojne drzewa są w mieście „od zawsze”.
- Kiedyś było ich jeszcze więcej – wspomina Henryka Zdziech, ogrodnik miejski. - Najstarsze okazy, około 70-letnie, są na Skwerze Orląt Lwowskich. Możemy je spotkać również w parku Miejskim. Pięknie prezentuje się też pojedynczy okaz przy ulicy Libana – wyjaśnia pani ogrodnik.
W okresie przedwojennym, sprowadzenie do Legnicy magnolii było bardzo trudne. Teraz są one łatwo dostępne i chętnie korzystają z tego właściciele nawet niewielkich przydomowych ogrodów. Mamy więc w mieście coraz więcej kwitnących magnolii.
- To drzewo wyjątkowo wdzięczne w pielęgnacji. Jeśli chodzi o inne, nowe nasadzenia, to obecnie chętnie wracamy do platanów. Niegdyś mówiono – Legnica miastem platanów. Chcemy odtworzyć dawną szatę miejskiej zieleni. Platany to potęga, a magnolie jak broszki zdobią zielone przestrzenie – dodaje Henryka Zdziech.