Legnica - Oficjalny Portal Miasta

bip

Kaczawa podzielona dzikimi zaporami. Bezmyślny wybryk, czy brak wyobraźni?

Kaczawa podzielona dzikimi zaporami. Bezmyślny wybryk, czy brak wyobraźni?
19.09.2012

Od szeregu miesięcy na legnickiej Kaczawie prowadzone są kosztowne inwestycje, których celem jest zmniejszenie powodziowego zagrożenia miasta ze strony naszej rzeki. Na znacznym odcinku poniżej mostu przy Wrocławskiej pogłębione jest koryto Kaczawy, a w rejonie parku, od Żeglarskiej do Mostowej trwa umacnianie, podwyższanie i przebudowa lewobrzeżnego wału, zwieńczanego rekreacyjną promenadą. Prace zakończą się jeszcze w tym roku.

Jednocześnie w nurcie Kaczawy niektórzy legniczanie od pewnego czasy wznosili dzikie zapory. Jako budulec wykorzystywali wyrywane z nabrzeża ciężkie kamienie, elementy metalowe, drewno czy gałęzie. Można domniemywać, że te „konstrukcje” służyły podniesieniu poziomu wody w rzece na potrzeby „akwenów kąpielowych”. Tamy wzniesione zostały w rejonie mostu przy Wrocławskiej oraz ulicy Łąkowej. Ich twórcy, spiętrzając wodę, stworzyli realne zagrożenie powodziowe.

O szybkie usunięcie tych niebezpiecznych konstrukcji Urząd Miasta zwrócił się do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu Nadzoru Wodnego w Legnicy. Praca została niezwłocznie wykonana. Ostatnie kamienie z rzeki wyniesiono we wtorek, 18 września.

Prezydent Legnicy apeluje do mieszkańców, by podobne sytuacje, stwarzające powodziowe zagrożenie i niszczące efekty wykonywanych prac przeciwpowodziowych, już się nie powtarzały.

- Musimy wspólnie dbać o zbiorowe bezpieczeństwo legniczan i miasta, zachowując się w sposób odpowiedzialny – podkreśla Tadeusz Krzakowski.

Opublikował: mbanaszkiewicz_l | Dodano: 19.09.2012 | Wyświetleń: 1362
Powrót na listę aktualności

Zobacz także