Legnica - Oficjalny Portal Miasta

bip

Karykatury Tomasza Brody

Karykatury Tomasza Brody
03.04.2009
W Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej od 1 do 29 kwietnia br. czynna jest wystawa karykatur Tomasza Brody. Przygotowało ją Legnickie Centrum Kultury w ramach cyklu satyrykonowych prezentacji. Wernisaż wystawy zaplanowano na 17 kwietnia, godz. 19.00.
 
 
Tomasz BRODA - ur. W 1967 r. w Kaliszu. Absolwent wrocławskiej PWSSP (obecnie ASP), dyplom z wyróżnieniem w pracowni projektowania graficznego prof. Jana J. Aleksiuna w 1992 r.
 
 
Autor to grafik, ilustrator, malarz, scenograf. Twórca lalek i masek z przedmiotów codziennego użytku, pokazywanych m.in. w telewizyjnym „Wieczorze z Jagielskim” i w niemieckiej wersji „Ulicy Sezamkowej”. Publikował rysunki w „Gazecie Wyborczej, „Przekroju” i „Odrze”. Zilustrował książki dla dzieci - „Puszka - cacuszko” z tekstami Lecha Janerki i „Przygody przyrody” z wierszami Zbigniewa Macheja. Sześciokrotny laureat Międzynarodowej Wystawy SATYRYKON (w tym nagrody Grand Prix Satyrykonu`97), zdobywca nagrody w Międzynarodowym Konkursie Projektowania Prasowego „Chimera” i w konkursie „Książka Roku 2008” Polskiej Sekcji IBBY.
 
 
„O konsekwencjach znajomości z Tomaszem Brodą” - pisze Mariusz Urbanek:
Muszę pochwalić się, że znam Tomasza Brodę osobiście, co z jednej strony przepełnia mnie niezmierzoną wręcz dumą, z drugiej napawa równie wielkim niepokojem. Ponieważ ciągle nie wiem na pewno, czy lepiej Brodę znać, czy może jednak bezpieczniej byłoby trzymać się od niego z daleka.
 
 
Owszem, znajomość z Tomkiem daje przyjemne poczucie bezpośredniej łączności z wielkim światem. Bo Broda zna noblistów, laureatów Oskarów, wybitnych pisarzy, a nawet aktorów grających w serialach telewizyjnych. A jeśli nawet jeszcze niektórych nie zna, to będzie znał.
 
 
Trudno więc zaprzeczyć, że kontakt z człowiekiem, który na własne oczy widział jak Wisława Szymborska wkłada pończochy (boję się nawet pomyśleć, że mógł też widzieć, jak noblistka pończochy zdejmuje), towarzyszył Leszkowi Kołakowskiemu w chwili, gdy genialny filozof był w samych - excuse le mot – gaciach, wreszcie przyglądał się (a może nawet osobiście mył mu plecy), jak Czesław Miłosz bierze prysznic - nobilituje. 
 
 
Problem jednak w tym, że Broda nie tylko wszystkich zna, ale lubi w swoich rysunkach ujawniać o znajomych co bardziej pikantne szczegóły. W dodatku robi to dla samej przyjemności ujawniania. Za darmo. Albo za gazetowe honorarium, co wychodzi mniej więcej na to samo. Za zdradzenie jakiemuś tabloidowi, co Jean Reno robi z brudną bielizną, za ujawnienie plotkarskiemu portalowi, jak Sean Connery radzi sobie, gdy w domu nie ma nawet kromki suchego chleba, czy przekazanie paparazzim ekskluzywnej informacji, na co czekał 10 każdego miesiąca Marlon Brando, Broda mógłby dostać majątek. Nie dostaje. Bo Tomek plotkuje - że tak powiem – pro publico bono, wyłącznie z potrzeby serca.
 
 
I to właśnie przyczyna, że bliskość z Tomaszem Brodą wywołuje u jego znajomych nieustanny stres. Człowiek chciałby jak człowiek zamieszać cukier w herbacie, dzwoniąc łyżeczką o szklankę, a potem tę herbatę wysiorbać bez wyjmowania łyżeczki, ale boi się, że Broda to zauważy i narysuje. Chciałby swobodnie odpowiedzieć na dopadający go kategoryczny imperatyw podłubania w nosie, ale nie odpowiada, bo nie chce zostać bohaterem obnażającej ciemne strony jego charakteru historyjki. Chciałby – jak Kołakowski - spędzić popołudnie w stroju niedbałym, leżąc na kanapie z pilotem od telewizora i czteropakiem piwa, ale nie spędzi, bo… Broda czuwa.
 
 
Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że to problem wydumany, bo Tomasz Broda rzadko zniża się do rysowania osób innych niż nobliści, laureaci Oskarów czy gwiazdy seriali telewizyjnych. Ależ właśnie o to chodzi! Przecież nawet jeśli człowiekowi przemknie przez myśl chęć zrobienia wielkiej kariery: zdobycia Nobla, Oskara, wygrania castingu na rolę w „Życiu na gorąco” czy wręcz „M jak miłość”, to wiedząc czym ryzykuje, zastanowi się mocno, czy warto. A jak się zastanowi, to odpuści… Bo wtedy na pewno nie uniknąłby narysowania przez Tomka. I już nic nie byłoby takie samo.
Opublikował: admin_l | Dodano: 03.04.2009 | Wyświetleń: 859
Powrót na listę aktualności

Zobacz także