Kocha łucznictwo i Legnicę. Mistrzostwa z nutką nostalgii

- Moja córka urodziła się w Legnicy - powiedział nam Walery Bułko, Wiceprezydent Ukraińskiej Federacji Łuczniczej (wcześniej Prezydent tej organizacji), biorący udział wraz z dwudziestoosobową grupą zawodników i trenerów w legnickich łuczniczych Mistrzostwach Świata. Jego pobyt w naszym mieście ma charakter nie tylko sportowy, ale i osobisty. Jesienią 1974 roku, bezpośrednio po studiach wojskowych, został jako młody oficer skierowany do służby w garnizonie legnickim. Przebywał w Legnicy przez pięć lat. Tutaj przyszła na świat jego druga córka.
Z tego okresu zachował jak najlepsze wspomnienia o mieście i Polakach. Dopiero w ostatnich dniach mógł odwiedzić swe dawne miejsce zamieszkania przy ul. Lindego.
fot. Karol Węglewski
- To były wspaniałe lata - mówi. - Gdy z ogromną radością dowiedziałem się, że łucznicze Mistrzostwa Świata odbędą się właśnie w Legnicy, postanowiłem przyjechać. Dzisiejsza Legnica mnie zachwyciła, a poziom organizacyjny imprezy oceniam jako iście światowy. Wiem, co mówię, gdyż bywałem na mistrzostwach w wielu krajach, np. w Chinach, Kanadzie, we Włoszech. Widzę tu bezpośrednie zaangażowanie gospodarza miasta. To bardzo imprezie pomaga i gwarantuje jej wysoki poziom.
Pan Walery Bułko ma nadzieję na dobre wyniki swoich podopiecznych. Zamierza też podjąć stałą współpracę z legnickim środowiskiem łuczniczym, które jest wysoko notowane w tej dyscyplinie sportu na świecie.