Pieska sprawa

Od wczoraj sprawa związana z wyprowadzaniem na spacer psów przebywających w legnickim schronisku stała się tematem burzliwej publicznej debaty, pełnej kontrowersyjnych opinii. Można nad tym ubolewać, zwłaszcza, że każdej z zaangażowanych w sprawę stron chodzi wyłącznie o dobro zwierząt. Prezydent Legnicy jest przekonany, że w tej sferze nie powinno być żadnego konfliktu.
- Miasto powierzyło spółce LPGK prowadzenie schroniska. Oczekuję zatem od jej Prezesa szybkiego rozwiązania problemu - podkreśla Tadeusz Krzakowski.
- Osobom wyprowadzającym psy, a było ich kilkadziesiąt, niewątpliwie przyświecały szczytne idee, wynikające z dobroci serca i chęci niesienia pomocy - mówi Ludmiła Kubicka Sopel, Dyrektor Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta Legnicy.- Nie możemy jednak zapominać, że to kierownik schroniska i nadzorujące jego działalność Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ponoszą odpowiedzialność za bezpieczeństwo i właściwie funkcjonowanie tej jednostki - dodaje Pani Dyrektor.
Zgodnie z przepisami prawa, z pomocy wolontariuszy mogą korzystać podmioty, które nie prowadzą działalności gospodarczej, natomiast LPGK jest spółką prawa handlowego i jako taka musi godzić realizację misji społecznej z realizacją celu gospodarczego, a więc takiej formy pomocy wykorzystywać nie może.
Konieczne jest zatem formalno-prawne uregulowanie zaistniałego stanu rzeczy. Do tego czasu spółka zapewni we własnym zakresie dodatkową obsadę do wyprowadzania zwierząt na spacery.