Legnica - Oficjalny Portal Miasta

bip

Urwisy z legnickiej ulicy. Julek i inni

Urwisy z legnickiej ulicy. Julek i inni
24.03.2014

W Ratuszu pojawił się przed kilkoma dniami. Od razu wzbudził wielkie zainteresowanie i sympatię. Legniczanie przyglądali mu się z bliska. Robili zdjęcia. Pytali, kto to jest? To Julek, odlany z brązu chłopiec, do złudzenia przypominający urwisów, jakich wielu spotkać było można na legnickich ulicach w latach sześćdziesiątych minionego wieku.

Może mieć z 11, 12 lat. Zawadiacka mina, czarujący, trochę szelmowski uśmiech. Na plecach tornister, z którego wystaje proca. Nieodłączny atrybut chłopaków z tamtych lat. Na głowie zawadiacki kapelusz, pewnie zrobiony z gazety. Przykrótkie, podwinięte spodnie. Jedna nogawka spięta klamerką. Mamy używały takich do suszenia bielizny. Chłopakom chroniły spodnie przed wkręceniem się w łańcuch roweru. Buty sporo za duże. Chyba po starszym bracie.

Rzeźba jest dziełem legnickiego artysty Edwarda Mirowskiego, pierwszym w cyklu „Dzieci Legnicy”. Jeśli projekt spodoba się mieszkańcom, będzie ich więcej. Mogą pojawiać się w różnych przestrzeniach miejskich nawet przez kilka lat. Już dzisiaj wiadomo, że jeszcze przed wakacjami Julek na stałe ulokuje się w narożniku pasażu Galerii Sztuki od strony Rynku i katedry.

– W zamyśle figury mają przedstawiać małych legniczan, poczynając od lat pięćdziesiątych, przez teraźniejszość, po przyszłość – zdradza Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy. – Julek, jego koledzy i koleżanki mogą się stać nową, turystyczną atrakcją miasta. Na przykład przy skateparku mogłaby powstać rzeźba kogoś na deskorolce, gdzie indziej – z tabletem w ręce. Może będą też inne ciekawe pomysły? – dodaje prezydent.

Urwisy z legnickiej ulicy. Julek i inni

Opublikował: mbanaszkiewicz_l | Dodano: 24.03.2014 | Wyświetleń: 541
Powrót na listę aktualności

Zobacz także